Domki drewniane Gorzów to był strzał w dziesiątkę. Kupując działkę pod lasem w Choczewie nie sądziłam że załatwienie wszelkich formalności pochłonie tyle czasu oraz pieniędzy. Zakładałam,iż kupno działki wraz z postawieniem domku zajmie mi góra rok. Tak to był roczny plan który wymyśliłam wraz z wybiciem dwudziestej-czwartej w noc Sylwetową. Jestem typem zadaniowca, nie potrafię żyć bez założonego planu. Oczywiście jestem też realistką i wiem, że niektóre projekty mogą zając odrobinę więcej czasu. Odrobina w moim słowniku oznacza miesiąc góra dwa. I tak też w styczniu znalazłam idealną działkę graniczącą z lasem,blisko jeziora i przystąpiłam do działania. Samo kupno działki było pierwszą i jak się miało okazać najprostszą rzeczą na najbliższe długie miesiące. Samo załatwianie pozwolenia na budowę trwało dłużej niż myślałam, podłączenie prądu oraz wody doprowadziło mnie na skraj załamania nerwowego i pociągnęło srogo za portfel. Po drodze rodziło się mnóstwo nowych pytań a decyzję nawarstwiały się jedna za drugą. Oczywiście ja przysłowiowa Zosia-Samosia wszystko musiałam sama przeczytać,poznać i wybrać. I tak też zatrzymałam się na tym czy ocieplanie pianką poliuretanową będzie najlepszym wyborem. Znerwicowana na granicy łez siedziałam u znajomych klnąc jak szewc gdy kolega powiedział,że nawiązał ostatnio współpracę z firmą z branży budowlanej która na pewno mi pomorze. I tak właśnie domki drewniane Gorzów spełniły moje marzenie i do ich decyzji pozostawiłam to czy ocieplanie pianką poliuretanową będzie najlepsze dla mojego domku.